Jak rozpoznać psychopatę w związku?

Po obejrzeniu Oszusta z Tindera chyba każdy zadaje sobie pytanie, w jaki sposób koleś dosłownie znikąd mógł przekonać tak wiele osób, by te „pożyczały” mu pieniądze (nierzadko same się przez to zadłużając), których ten nigdy nie zamierzał oddać…

Kliknij tutaj i poznaj sposób na faceta, który jest dupkiem!

 

Bohater filmu, Simon Leviev, wydaje się być przykładem psychopaty, który poprzez swoje zaburzenie staje się bardzo niebezpiecznym drapieżnikiem – głównie ze względu na całkowitą niezdolność do odczuwania empatii. Psychopaci są wśród nas i niestety, ale możemy na nich trafić na co dzień, zarówno na naszej drodze zawodowej, jak i osobistej – co pokazuje przykład Levieva, który grasował na popularnej aplikacji randkowej, jaką jest Tinder.

Właśnie dlatego dziś pomogę wam nauczyć się rozpoznawać sygnały, które mogą świadczyć o tym, że macie do czynienia z psychopatą – na przykładzie naszego kochanego Simona. Robert Hare, jeden z czołowych badaczy psychopatii, wyróżnia 10 jej objawów:

Powierzchowny urok

Psychopaci często na pierwszy rzut oka wydają się bardzo atrakcyjnymi osobami. Są wygadani, pewni siebie, czarujący, kiedy chcą zrobić na kimś wrażenie, przychodzi im to z łatwością – są w ten sposób w stanie zaczarować nie tylko kogoś, kto wpadnie im w oko, ale też wszystkich wokół: panią w sklepie, kelnerów w knajpie, Twoich rodziców… Ludzie bardzo szybko zaczynają ich lubić. Psychopaci doskonale wiedzą, jak się zaprezentować, żeby podobać się innym i zyskać sobie ich sympatię. Ten urok i staranna prezencja są ich tajną bronią – bo kiedy ktoś, kto wydaje się taki uroczy i wspaniały, zwróci na nas uwagę, ostatnie, czego się po nim spodziewamy, to to, że będzie chciał nam zrobić krzywdę albo naciągnąć nas na kilkaset tysięcy. Ten urok był też tajną bronią Oszusta z Tindera – cały jego biznesplan opierał się na tym, by skutecznie robić wrażenie na kobietach i je w sobie rozkochiwać.

Ale urok psychopaty jest powierzchowny – kiedy zbliżysz się do niego i lepiej go poznasz, zauważysz, że pod warstwą czarującej prezencji kryją się różne niepokojące rzeczy. Będąc w relacji z psychopatą, możesz niekiedy mieć wrażenie rozdwojenia i zastanawiać się, o co chodzi – bo on dla obcych osób potrafi być wspaniały i kochany, jakby nie wiadomo jak bardzo mu na nich zależało, ale do Ciebie będzie się odnosił okropnie i będzie potrafił Cię zranić jak nikt inny. Czasem możesz się wręcz zastanawiać, czy to Twoja wina, albo dlaczego nikt poza Tobą nie widzi, jaki ten typ jest naprawdę.

Zawyżona, nieadekwatna samoocena

Psychopaci myślą o sobie bardzo dobrze i są przekonani, że zasługują na wszystko, co najlepsze – najmodniejsze ciuchy, najdroższe samochody i najpiękniejsze kobiety w ich mniemaniu po prostu im się należą. Ich samoocena jest bardzo zawyżona – bo chociaż na pierwszy rzut oka mogą się wydawać uroczy, to w gruncie rzeczy mają niewiele do zaoferowania innym. Są jednak przekonani, że komuś tak wspaniałemu jak oni świat ma do zaoferowania wszystko, czego tylko zapragną – i nie wahają się po to sięgać, choćby do mieli dążyć do swojego celu po trupach. Ich niezwykle wysoka samoocena jest częścią całej ich iluzji i powierzchownego uroku – wydają się przez to niesamowicie pewni siebie i potrafią się pokazać jako jednostki stworzone do luksusów i wielkich rzeczy, bo po prostu sami wierzą w to, że tak jest. Oszust z Tindera musiał być w pewnym sensie przekonany, że pieniądze i luksusy mu się po prostu należą, bo inaczej nie dążyłby do nich w taki sposób, uwodząc i okradając kolejne kobiety.

Brak wyrzutów sumienia

To bardzo charakterystyczna dla psychopatów cecha. Większość ludzi, kiedy zrobi coś złego albo kogoś zrani, prędzej czy później zaczyna się czuć z tego powodu źle, ma wyrzuty sumienia, próbuje przeprosić albo jakoś zadośćuczynić tej osobie. Ale psychopaci nie zrobią nic takiego… o ile nie będzie to służyło ich kolejnym manipulacjom. Ich kodeks moralny nie działa tak, jak u reszty ludzi – mają problem z odróżnieniem dobra od zła, bo dla nich dobre jest to, co służy ich celom, niezależnie od tego, ile osób przy tym ucierpi. Jeśli mają dobrego terapeutę, przewodnika duchowego czy jakiś wzorzec do naśladowania, są w stanie wyuczyć się, jakie zachowania są, a jakie nie są akceptowalne społecznie – ale rozróżnianie tego nie jest dla nich naturalne, cała ta moralność jest jak drugi język, którego z trudem się uczą, a i tak do końca nie rozumieją podstawowych słów.

Dobrze widać to na przykładzie Simona, który nawet przyłapany na gorącym uczynku i świadomy, że oszukana przez niego kobieta wie, co on odpierdala, nie dał się zbić z tropu i ani myślał przepraszać. Albo dalej brnął w swoją zmyśloną historię, albo robił się agresywny, atakował tę dziewczynę i jej groził. To charakterystyczne dla psychopatów – kiedy próbujesz ich konfrontować z konsekwencjami ich czynów i z tym, że kogoś skrzywdzili, albo ich to w ogóle nie obejdzie, albo przejdą w tryb obrony przez atak. Każdy z nas miewa czasem takie momenty, kiedy zamiast przyjąć na klatę, że zrobiliśmy coś źle, najeżamy się i odpowiadamy atakiem… ale u większości ludzi prędzej czy później pojawia się refleksja, że to nie było właściwe zachowanie. Psychopaci tej refleksji nie mają i nie są zdolni do odczuwania wyrzutów sumienia.

Brak empatii

Podobnie nie odczuwają też empatii względem innych ludzi czy zwierząt. Postawienie się na miejscu drugiej osoby i wyobrażenie sobie, co czuje, jest dla nich dość abstrakcyjnym ćwiczeniem myślowym. Cudze emocje są ważne o tyle, o ile służą ich celom i można je jakoś wykorzystać. Nie współodczuwają z innymi, nie rozumieją, dlaczego komuś może być przykro, nie myślą o tym, jakie konsekwencje ich zachowania mają dla innych osób, trudno jest im się naprawdę do kogoś przywiązać. Nie są dobrzy w pocieszaniu, nie bardzo rozumieją cudze emocje i nie bardzo ich one obchodzą. Pamiętacie te momenty, kiedy oszukane dziewczyny zaczynały się martwić, że mają coraz większe długi? Normalna osoba w takiej sytuacji próbowałaby jakoś partnera pocieszyć albo przynajmniej wysłuchać. Nawet oszust, który nie byłby psychopatą, próbowałby przynajmniej udawać empatię: nie martw się, kochanie, wszystko będzie dobrze, pomogę Ci, poradzimy sobie. Ale ten koleś nie robił nawet tego – machał tym dziewczynom przed nosem oszukanym potwierdzeniem przelewu i miał w dupie to, jak się czują. Mówił w zasadzie tyle: wysłałem Ci pieniądze, a jak nie doszły, to chuj mnie to obchodzi, radź sobie sama i się odwal.

Manipulowanie i skłonność do oszustwa

Psychopaci mają tendencje do patologicznego kłamstwa, manipulowania innymi i oszukiwania ich dla swoich korzyści. I nawet im przy tym nie mrugnie powieka. Kłamstwo i manipulacja to dla nich po prostu środek do celu taki jak każdy inny. A dzięki temu, że nie mają wyrzutów sumienia, są doskonałymi oszustami i kłamcami – bo zupełnie nie rusza ich to, że robią z kogoś idiotę albo kogoś krzywdzą. Oszust z Tindera jest doskonałym tego przykładem – cały jego biznesplan opiera się na oszukiwaniu innych. Koleś wymyśla sobie kolejne nowe tożsamości, całą skomplikowaną historię życia i powiązania z rodziną bogaczy handlujących diamentami, wymyśla tajemniczych wrogów, którzy na niego polują – i karmi tymi historiami kobiety, cynicznie wykorzystując to, że się w nim zakochały i że się o niego martwią. Mistrzowsko gra na emocjach tych kobiet – wymyśla scenariusze, w których jest zagrożony, w których potrzebuje pomocy ukochanej osoby i tylko ta konkretna dziewczyna może mu teraz pomóc, bo tylko jej może ufać. No która z nas nie pomogłaby swojemu facetowi w kryzysowej sytuacji? Która nie bałaby się o jego życie, gdyby dostawała fotki zakrwawionej głowy jego ochroniarza? Psychopaci są wytrawnymi manipulantami i chociaż nie umieją empatyzować z innymi ludźmi, to doskonale potrafią wykorzystać ich emocje do własnych celów.

Wczesne zaburzenia zachowania

Psychopaci często bardzo wcześnie zdradzają różnego rodzaju problemy z zachowaniem – i pewnie nie zaskoczy was, że Oszust z Tindera już jako nastolatek miał na koncie kilka oszustw w swojej rodzinnej miejscowości. Psychopaci już jako dzieci potrafią być agresywni i okrutni wobec ludzi i zwierząt, pobiją kolegę, kopną kota, podpalą dom, napadną na pobliski sklep, z rozmysłem zrobią komuś krzywdę. Mają trudności z radzeniem sobie z emocjami, więc kiedy wzbiera w nich złość, nie umieją nad nią zapanować i wyładowują się na innych. Brak empatii powoduje też brak zahamowań i niezdolność do zatrzymania się, zanim zrobi się komuś prawdziwą krzywdę. Większość ludzi, nawet jeśli czasem zdarza im się na kimś wyżyć, to jednak w konfrontacji z czyimś cierpieniem jest w stanie się opamiętać – psychopaci jednak nie empatyzują z innymi, więc cudze cierpienie nie jest dla nich żadnym sygnałem, żeby przestać.

Zachowania antyspołeczne w dorosłości

Te tendencje utrzymują się też w dorosłości. Chociaż pod wpływem społecznych oczekiwań z czasem człowiek uczy się, czego nie należy robić, to jednak jeśli w parze z tym nie idzie empatia czy wyrzuty sumienia, to trudno jest tych zakazów i nakazów przestrzegać, bo kiedy nie rozróżniasz dobra i zła, zasady społeczne często nie mają dla Ciebie większego sensu, są jakimiś martwymi zapisami. Psychopaci mogą mieć więc na koncie wszczęcie bójki, oszustwa, przestępstwa i różne inne zachowania, które łamią społeczne normy. Nie wyciągają też wniosków ze swoich zachowań i z kar, jakie są na nich nakładane – i te niepożądane zachowania potrafią się u nich powtarzać, często mają powracające problemy z prawem. Tak jak Oszust z Tindera, który już raz siedział w fińskim więzieniu za oszukanie kilku kobiet, ale nie nauczyło go to, że nie należy oszukiwać… Co najwyżej miał w tym więzieniu dostatecznie dużo czasu, żeby dopracować swoją metodę i po wyjściu robić to samo, tylko skuteczniej.

Impulsywność

Psychopaci często są impulsywni – a wynika to z tego, że niezbyt dobrze radzą sobie z kontrolą swoich własnych emocji. Kiedy ktoś ich wkurzy, nie stłumią swojej złości, tylko zareagują i kto wie, czy mu nie przywalą. W innym kontekście ta ich impulsywność może przyjmować formę spontaniczności i w pewnym sensie dodawać im uroku – bo czy nie zrobiłoby na Tobie wrażenia, gdyby facet nagle w połowie randki oświadczył, że no fajna ta kawa, ale może wsiądziemy w samolot i polecimy do Amsterdamu? Osoby o psychopatycznych skłonnościach szybko się nudzą, mają duże zapotrzebowanie na nowe wrażenia – lubią więc zmieniać otoczenie, próbować nowych rzeczy, zmieniać kolejnych partnerów, którzy są tylko na chwilę. Ich styl życia potrafi być bardzo niestabilny, a oni sami mogą mieć trudności z tym, żeby osiąść w jednym miejscu i stworzyć jakąś trwałą relację.

Słaba kontrola zachowania

Wszystko to razem daje nam osobę, która ma dość słabą kontrolę nad swoim zachowaniem. Nie radzi sobie z własnymi emocjami, nie rozumie emocji innych ludzi i na dodatek jest impulsywna – to często prowadzi do katastrofy, bo sprawia, że psychopata nie jest w stanie się zatrzymać, eskaluje różne sytuacje, pakuje się w różne dziwne historie, posuwa się za daleko względem innych. Może się też pakować w sytuacje ekstremalne czy niebezpieczne dla samego siebie – zakazy i zasady bezpieczeństwa są dla niego po to, by je łamać. A w konsekwencji może zrobić krzywdę sobie albo innym czy wpakować się w problemy z prawem.

Brak odpowiedzialności

Wszystko to składa się na obraz osoby, która, delikatnie mówiąc, nie jest zbyt odpowiedzialna. Psychopata nie umie być odpowiedzialny za innych, bo nie czuje z nimi więzi, nie rozumie ich emocji i w gruncie rzeczy mało go oni obchodzą – co jest bardzo wygodne, kiedy wybiera się karierę przestępcy i żyje się z oszukiwania innych ludzi. Ale psychopaci nie są też zbyt odpowiedzialni względem samych siebie. Dla postronnych osób ich zachowanie może się wydawać skrajnie nieodpowiedzialne – pakują się w różne konflikty i podejrzane sytuacje, ryzykują problemy z prawem i więzienie… Dla zwyczajnego człowieka pomysł, żeby żyć z naciągania i oszukiwania kolejnych osób, nie wydaje się szczególnie rozsądną ścieżką kariery – to za duże ryzyko, że skończy się w więzieniu, a i ciągłe robienie ludziom krzywdy też nie jest zbyt pociągające. Ale psychopaci nie mają takich problemów – nie myślą o realnych konsekwencjach, ani dla siebie, ani dla innych. Jeśli już się na czymś skupiają, to na tym, co sami mogą zyskać w danej sytuacji – a nie, co może im się stać, jeśli powinie im się noga. Oszust z Tindera myślał o tym, żeby mieć kasę na swój wystawny tryb życia, podróże po Europie i randki z kolejnymi laskami, ale nie o tym, że może trafić do więzienia albo że prawdziwy diamentowy milioner z Izraela pozwie go o zniesławienie i bezprawne wykorzystywanie wizerunku jego rodziny

Psychopata to więc człowiek, który potrafi perfekcyjnie grać czarującego i uwodzić wszystkich wokół – ale w środku tak naprawdę jest zimny, nie tworzy prawdziwych relacji i wykorzystuje innych do swoich własnych celów. Często zdarza się, że prowadzi pasożytniczy tryb życia, bezczelnie żerując na osobach, którym na nim zależy – czy to będą rodzice, przyjaciele, czy, jak w przypadku Oszusta z Tindera, kolejne poderwane w sieci dziewczyny.

Właśnie dlatego tak istotne jest, aby nauczyć się jak najszybciej rozpoznawać wspomniane przeze mnie sygnały. A kiedy tylko zauważycie je u osoby, z którą macie kontakt, jak najszybciej się od niej odetnijcie. Nie da się zbudować zdrowej relacji z psychopatą, ponieważ jest on z natury drapieżnikiem, który zawsze na znajomości z wami będzie starał się ugrać jak najwięcej korzyści dla siebie, mając gdzieś wasze uczucia, poczucie wartości czy nawet to, czy zostaniecie do końca życia z długami

_______

Źródło:
R.D. Hare, Psychopaci są wśród nas, Wydawnictwo Znak, Kraków 2007.

0 komentarzy:

Dodaj komentarz

Chcesz się przyłączyć do dyskusji?
Feel free to contribute!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.