Najgorsze SMS-y do faceta

SMS-y to świetne narzędzie flirtu i wiele można nimi osiągnąć w relacjach damsko-męskich. Ale równie bardzo można sobie też zaszkodzić, jeśli bez zastanowienia piszesz byle co do mężczyzny, który Ci się podoba… Dlatego dzisiaj pokażę Ci najgorsze SMS-y do faceta.

Chcesz wiedzieć, czego nie pisać i jak go oczarować SMS-em? Kliknij TUTAJ!

 

SMS-owe grzechy bywają bardzo różnego kalibru – najczęściej to po prostu nudne wiadomości, z których niewiele wynika. Ale są też takie typy wiadomości, które z miejsca mogą faceta zniechęcić… i to niekiedy raz na zawsze.

Najgorsze SMS-y – nie wysyłaj mu tego:

– pozbawione treści, zamknięte SMS-y, po których nie da się pociągnąć rozmowy. Sztandarowy przykład to wysłanie facetowi samego „Hej” i liczenie na to, że on już dalej wymyśli jakiś temat rozmowy. Gorzej, jeśli on będzie równie kreatywny jak Ty – wtedy raczej sobie nie pogadacie… A na początku znajomości każda rozmowa może być przesądzająca!

– wydawanie poleceń – nie wychodź z założenia, że to facet ma Cię przez cały czas zabawiać. Wiadomości w stylu: „Nudzi mi się… powiedz coś śmiesznego!” to nie jest najlepszy pomysł. Facet może się wtedy poczuć nie jak Twój potencjalny partner, ale nadworny błazen – a to niekoniecznie jest rola, do której aspiruje. Przy okazji też pokazujesz, że nie jesteś w stanie sama wymyślić ciekawego tematu do rozmowy, tylko idziesz na łatwiznę i przerzucasz cały ciężar na faceta.

– roszczeniowe podejście – to typ wiadomości, który pojawia się najczęściej, kiedy Twoja znajomość z facetem trwa już kilka dni czy tydzień i z jakiegoś względu czujesz, że na tym „etapie” możesz już od niego wymagać zaangażowania. A kiedy on nie spełnia Twoich oczekiwań, zaczynasz mu wypominać, że się nie odzywa i że Cię olewa. To jedna z gorszych rzeczy, jakie możesz zrobić na początku znajomości… Bo kiedy Wasza relacja cały czas jest jeszcze na etapie poznawania się i decydowania, czy w ogóle chcecie się ze sobą jeszcze umówić, Ty wpadasz w taki tryb stawiania wymagań, jakby facet co najmniej już Ci obiecał, że się z Tobą ożeni… Nie przyspieszaj sztucznie biegu relacji i pamiętaj, że facet, z którym ledwie kilka razy rozmawiałaś, nie jest Ci nic winien i nie ma wobec Ciebie żadnych zobowiązań!

– roszczeniowe podejście + hipokryzja – to prawdziwy hit wśród irytujących wiadomości. Na początku zapewniasz faceta, że nie masz wobec niego żadnych oczekiwań i traktujesz tę znajomość na luzie, ALE po przecinku wylewasz na niego całą falę żalów i pretensji, że poświęca Ci za mało uwagi. Nie dość, że natarczywie domagasz się od niego uwagi, o którą najwyraźniej nie umiesz zabiegać inaczej niż pretensjami, to jeszcze narażasz się na śmieszność, próbując udawać, że wcale nie robisz tego, co właśnie robisz… Taka wiadomość pokazuje, że doskonale zdajesz sobie sprawę, że obrzucanie faceta pretensjami jest nie w porządku (bo inaczej nie zarzekałabyś się na początku, że wcale nie o to Ci chodzi), ale i tak nie umiesz się powstrzymać i musisz z siebie wylać żale. Co nie świadczy szczególnie dobrze o Twojej umiejętności panowania nad sobą.

Pamiętaj, że tak rozmowa, jak i relacja dwojga ludzi, to wymiana – każde z Was powinno wnosić coś wartościowego od siebie, by zainteresować drugą osobę. Zamiast więc uderzać w pretensje albo czekać, aż facet sam zrobi za Ciebie wszystko, zastanów się, co ciekawego możesz mu zaoferować!

0 komentarzy:

Dodaj komentarz

Chcesz się przyłączyć do dyskusji?
Feel free to contribute!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.